poniedziałek, 28 września 2015

O co chodzi w "Only God Forgives"?

Po przebojowym, nostalgicznym neo-westernie "Drive" Nicolas Winding Refn postanowił odwrócić się na pięcie i pokazać, co o tym wszystkim sądzi. Kiedy ostateczny krok na hollywoodzkie salony wydawał się kwestią miesięcy, Refn nakreślił scenariusz rodem z greckiej tragedii, krwiste postacie zamienił w chodzące archetypy i wraz z ekipą wyjechał na zdjęcia do odległej Tajlandii. Na dodatek wszystko to w hołdzie swemu duchowemu guru - Alejandro Jodorowsky'emu. Co z tego wyszło? A no wielkie zamieszanie. Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum filmowe, by wziąć udział w prawdziwej bitwie na przekleństwa i zachwyty. Jedni chwalą zniewalającą, transową poetykę (kino ambientowe) i udaną reinterpretację klasycznego motywu zemsty, drudzy z kolei zarzucają ukrytą pod tym wszystkim fabularną miałkość. Cóż, nie ulega wątpliwości, że film wygląda obłędnie (zdjęcia Larry'ego Smitha, który sfotografował też "Oczy szeroko zamknięte" Kubricka), jednak nie na tym zabawa się kończy. Spróbujmy więc przeanalizować pokrótce akcję "OGF", by sprawdzić, czy to wszystko ma w ogóle jakiś sens.

czwartek, 24 września 2015

15 rzeczy, które chciałbym zrozumieć w "Oczach szeroko zamkniętych", ale wstydzę się zapytać


Nigdy nie zrozumiem dwóch rzeczy: matematyki i niechęci co niektórych delikwentów do "Oczu szeroko zamkniętych" (1999) Stanleya Kubricka. No bo tylko posłuchajcie: balansujący na granicy gatunków thriller erotyczny, skąpany w smolistej, dekadenckiej atmosferze świąt Bożego Narodzenia, obsadzony najgorętszą w tamtych czasach parą Hollywood. Aha, no i jeszcze jacyś masoni i okultyzm, a reżyser zmarł nagle kilka dni przed premierą. Czy tak nie brzmi zajebistość? Mimo to wielu ciągle uważa ostatni film Mistrza za nieudaną wydmuszkę, z czym się zupełnie nie zgadzam. Stąd - na dowód - garść piętnastu randomowych rzeczy, które wpadły mi do głowy po ostatnim seansie, a których ciągle nie mogę złożyć razem do kupy. Polecam - dużo obrazków.