sobota, 29 marca 2014

Mistrz i Nicolas: Wstęp


Wpis ten jest wstępem do pewnego rodzaju cyklu, który będzie składał się w sumie z czterech tekstów. Postaram się omówić El Topo, Świętą górę i Świętą krew Jodorowsky'ego by na końcu odnieść  się poprzez te filmy do Only God Forgives Nicolasa W. Refn'a, który jest  hołdem dla postaci i twórczości chilijskiego reżysera. Film został niemiłosiernie opluty przez masową widownię (i co najgorsze - przez nie-masową też), więc postanowiłem stanąć w jego obronie. Nosiłem się z tym zamiarem już od dłuższego czasu, lecz dopiero teraz, kiedy mam na głowie masę innej roboty nie cierpiącej zwłoki, biorę się za to na poważnie.

niedziela, 16 marca 2014

W obronie "Spring Breakers".

"Spring Breakers" jest jednym z najlepszych filmów XXI wieku. Ustalam swoje stanowisko już teraz, żeby nie było żadnych wątpliwości. Jest to film niemal doskonały w swojej konstrukcji i estetyce. Niezwykle przemyślany i konsekwentnie prowadzony silną ręką Harmony Korine'a. Fala krytyki ze strony masowej publiczności wynika po prostu z kompletnego niezrozumienia tego co zobaczyli. "Spring Breakers" nie jest filmem "do podobania". To cios zadany kulturze współczesnej za pomocą ich własnego oręża. Cios w samo serce.